Czasami zastanawiam się, co ja w zasadzie chcę w życiu osiągnąć. Ci, którzy znają mnie choć trochę wiedzą, że nie lubię się nudzić. Studiuję dwa kierunki, należę do koła naukowego, działam w wolontariacie. Tylko dlaczego ciągle nachodzą mnie myśli, że to wciąż za mało, że nie zapewni mi to takiej przyszłości jakiej bym chciała...? No właśnie, tylko jakiej ja przyszłości w zasadzie oczekuję?
Czasem staram się żyć chwilą i nie myśleć o tym, co będzie kiedyś, skupiam się tylko na magicznym tu i teraz. Ostatnio bardzo pomaga mi w tym Pani Szeryf. Nasza znajomość przeszła przez niemal wszystkie stadia, jakie mogą osiągać relacje międzyludzkie. Z osób, które najchętniej wydrapałyby sobie oczy, przez dwie tolerujące się znajome do prawdziwych przyjaciółek. W zasadzie nie wyobrażam sobie tygodnia bez naszych "sesji terapeutycznych", bo w taki sposób nazywamy nasze spotkania anty-AA.
Jako przyszły psycholog muszę poznawać różne metody rozwiązywania problemów ludzkich, prawda? Alkohol w dobrze dobranej ilości wykazuje lecznicze (a wręcz zbawienne) właściwości. Nie zrozumcie mnie źle, nie zalewam się w trupa minimum raz w tygodniu. Ale apetycznie wyglądający drink (nie chwaląc się, jestem coraz lepsza w przyrządzaniu ich) wypity od czasu do czasu w doborowym towarzystwie to chyba jeszcze nie powód, żeby mnie spalić na stosie czy zamknąć w Azkabanie?
Z początku nasze sesje gościły 3 osoby, byliśmy jak Muszkieterzy, dowiedzieliśmy się o sobie sporo i myślę, że to zbliżyło naszą trójkę bardzo do siebie. Ostatnio jednak nasz Aramis wypina się na nas zgrabnymi pośladkami i raz po raz znajduje sobie wymówkę... Musimy go chyba doprowadzić do pionu, Ferdynandzie Kiepski, dodasz coś od siebie?
- Tak być nie będzie!
Sama nie ujęła bym tego lepiej!
Trzymajcie się ciepło, ciao!

To ja poproszę recepturę na jakiegoś pysznego drinka :)
OdpowiedzUsuńSprawdzony i bardzo dobry (ten ze zdjęcia), niestety proporcji nie znam, bo ja wszystko zawsze robię "na oko", ale to też jest dobre, bo metodą prób i błędów można ustalić ilości samemu, tworząc trunek idealny dla siebie :)
UsuńWódkę i sok bananowy mieszamy ze sobą, później dolewamy sok żurawinowy (dość delikatnie, najlepiej po ściance), a na koniec gęsty sok malinowy. Robią się piętra, wygląda super, jest słodkie i smakuje świetnie.
Polecam też drinka z żubrówki, soku jabłkowego i syropu imbirowego, do tego trochę kruszonego lodu i voilà :)